W odwiecznej debacie między pracodawcami a pracownikami wciąż panuje impas – ci pierwsi twierdzą, że ich podwładni są leniwi, wymagają nie wiadomo czego i marnują czas pracy. Ci drudzy z kolei odpierają, że ciąży im jarzmo nierealnych wymagań, przepracowania i nędznych zarobków. Rozwiązania konfliktu nie widać, ale oto cały na biało wjeżdża na Twittera Mark Darrah, główny producent studia BioWare z godzinką wolnego czasu w ciągu dnia roboczego i postuje różne dziwne rzeczy z nadchodzącego “Dragon Age’a”.
Co z tego wszystkiego wynika? Generalnie nic. Ani dla rynku pracy i debaty o prawach pracowników, związkach zawodowych i siedmiogodzinnym dniu pracy, ani dla potencjalnych nowych newsów o najnowszym erpegu BioWare’u. Ciekawym zbiegiem okoliczności jest to, że nagły dar wolnego czasu w dniu roboczym nastąpił przed nadchodzącym Dragon 4ge Day, gdzie być może dowiemy się co nieco o nowej produkcji studia.
Miejmy nadzieję, że praca w BioWare idzie tym razem na tyle gładko, pracownicy mogą sobie pozwolić na siedzenie na Twitterze, a doświadczenie wyciągnięte z pracy nad “Anthem” nie pozwoli czekać ze wszystkim na ostatnią chwilę i liczyć, że “magia Bioware’u” sama zlepi produkcję do kupy.
PS. W sieci są inne, równie poważne relacje nt. niespodziewanych Tweetów.