“Magic: The Gathering”, matriarchini kolekcjonerskich karcianek, wciąż trzyma się dobrze. Imponująca liczba fanów niezmordowanie śledzi turnieje i wyczekuje premier nowych dodatków. Staruszka nie polega jednak tylko na nich, by podtrzymać swoją popularność. Postanowiła się wreszcie porządnie scyfryzować poprzez “Magic: The Gathering Arena”, aby dotrzymać kroku innym wirtualnym karciankom.
Pani Medżikowa pamięta jednak nie tylko o własnych nerdowskich dzieciach, ale też otacza opieką te, które potrzebują prawdziwej pomocy. Wydawca gry Wizards of the Coast we współpracy z fundacją Extra Life rozpoczął zbiórkę pieniędzy na szpital dziecięcy w Seattle. Firma cel ustawiła sobie wysoki, bo aż milion dolarów. Aby zachęcić ludzi do przesyłania własnej krwawicy, firma przygotowuje streamy, aukcje, zachęca do tworzenia drużyn, które będą konkurować o największą ilość zebranych pieniędzy, oferuje specjalne charytatywne akcesoria dla graczy, nagrody w “Arenie” oraz… weszła we współpracę z producentem zabawek Hasbro, aby przygotować serię kart i mat do gry z “My Little Pony”.

Brzmi to bardziej jak żart, bo przeróbek kart do “Magica” pewnie wielu i wiele z nas miało okazję gdzieś zobaczyć w internecie, ale sprawa jest jak najbardziej poważna i prawdziwa. Maty kosztują 100 dolarów z których 80 idzie na zbiórkę i już w chwili pisania zostały wyprzedane. Wspomnę tylko, że można je było nabywać dopiero od wczoraj. Z kolei karty kosztują 50 dolarów z których 30 idzie na zbiórkę.
Wcale się nie dziwię, że maty sprzedały się na pniu i że z kartami stanie się podobnie. Są to bowiem maleńkie dziełka sztuki. Graczom zaoferowano po trzy maty i trzy karty z wizerunkami Księżniczki Luny i Nightmare Moon (karta i mata z nimi jest obustronna) oraz Rarity i Twilight Sparkle (jednostronne). Kucyki przedstawione na produktach zachowały proporcje i sylwetki znane z kreskówki, ale zyskały bardzo artystyczny, malarski sznyt charakterystyczny dla zwykłych kart.

Nowe kartoniki stanowią raczej gratkę dla kolekcjonerów – mechanicznie nie nadają się do zwykłej gry. Karta Rarity na przykład wymaga wykorzystania kucykowej zabawki, a Twilight Princess sprawia, że każdy kucyk wygrywa mecz, jeżeli gracz kontroluje główne bohaterki serialu. Funkcje i opisy kart stanowią jednak miły ukłon w stronę kreskówki i jej pozytywnego przesłania. Jak dowiadujemy się zresztą z wpisu na blogu Hasbro taki był zamysł twórców. Można na nim zobaczyć również szkice kucyków.