Zakończyła się gamescomowa konferencja EA. Przegapiliście live stream? Nic straconego – poniżej znajdziecie najważniejsze informacje “w pigułce” oraz zaprezentowane w Kolonii zwiastuny!
Konferencję Elektroników rozpoczął pokaz pierwszego trailera Army of Two: The Devil’s Cartel. Efektownie, wybuchowo… Nic specjalnego. Producent z Visceral Games powiedział też parę słów na temat produkcji. Fabuła w skrócie: panowie Alfa i Bravo pośród meksykańskich gangsterów i karteli narkotykowych. Zagrano też w grę na żywo, oczywiście w co-opie. Gra wygląda ładnie, Frostbite 2.0 robi swoje… Ale – przynajmniej mnie – niczym nie zachęca. Ot, raczej typowy 3rd person shooter, tylko taki, który stawia na kooperację. Połączenie mechaniki i rozgrywki Gearsów z kolorystyką Modern Warfare. Gra zadebiutuje w marcu 2013 roku.
Następnie na scenę wyszły dwie szychy z EA, a ich przemowę przerwał… wjazd hokeisty, głównego producenta gry NHL 13. Były sportowiec, a obecny deweloper pogadał chwilę o EA Sports ogólnie i o hokeju. Nudy… Jak co roku na różnych targach przy okazji gier sportowych zapowiedziano tony przeróżnych “elementów, które odmienią to, jak grasz”. Głównie społecznościowych ficzerów. Premiera już 22 sierpnia. Kilkadziesiąt minut później tak samo zachwalano FIFĘ 13, która dzięki nowym elementom będzie bardziej połączona z prawdziwym światem futbolu.
Po hokeju przyszła kolej na szybszą jazdę – Most Wanted. Trailer z wesołą muzyczką prezentujący ogólny koncept multi – podczas zwykłych (i niezwykłych) wyścigów będziemy mieli okazję wypełniać przeróżne wyzwania (dotyczące driftu, zniszczenia przecienika etc). Ciekawostka – od samego początku gry będziemy mieć dostęp do niemal wszystkich aut, o ile je znajdziemy (cokolwiek to znaczy, być może te lepsze będą staranniej ukryte w mieście?). Większość przemówienia jednego z deweloperów dotyczyła różnych funkcji społecznościowych… Friends, friends, with friends, beat your friends, compete with your friends, bla, bla…
Gdy zakończył się pokaz nowej ścigałki od studia Criterion, na scenie pojawił się przedstawiciel EA zachwalający Battlefielda 3 oraz Medal of Honor: Warfighter. Jeden z deweloperów zapewniał, że gra będzie najbardziej realistycznym shooterem tego roku, że współpraca z prawdziwymy żołnierzami przyniosła świetne rezultaty etc. Zapowiedziano też, że poprzez Battlelog gracze będą reprezentować własny kraj (ponad 190 państw). Ogólnie… Nic nowego i ekscytującego.
Później była krótka wzmianka o The Simpsones: Tapped Out na urządzenia mobilne, a następnie Peter Moore zaczął chwalić się tym, jakim sukcesem okazała się platforma Origin oraz że zostanie ona rozwinięta i wzbogacona między innymi o więcej opcji społecznościowych (ileż można!), achievementy, wersje na Maca, urządzenia mobilne i tak dalej, i tak dalej…
Następnie przyszła kolej na SimCity. Lepsze, większe, z opcjami społecznościowymi, z graniem ze znajomymi. Opcja SimCity World pozwoli nam być częścią wielkiej, globalnej sieci miast, ich ekonomii, integracji z innymi.
Po tej prezentacji przyszła kolej na informacje o DLC do Battlefielda 3. Oprócz zachwalania, zapowiedziano także nową edycję gry – Battlefield 3 Premium Edition, która ukaże się we wrześniu. Zagwarantuje nam ona dostęp do usługi Premium, rzecz jasna, czyli do wszystkich dodatków… Jako posiadacz podstawowej wersji gry, czuję się w takich momentach dziwacznie. Niby zapłaciłem 130 złotych rok temu, a teraz czuję, jakbym miał 70% gry…
W dalszej części konferencji przyszła kolej na prezentację Crysisa 3. Pokazano krótki, nowy trailer, zobaczyliśmy też gameplay z trybu dla wielu graczy nazwanego Hunter Mode. W tym trybie drużyny są na starcie nierówne – bardziej liczebna to “ci źli”, żołnierze C.E.L.L. a ta mniej liczna to “łowcy” w nanokombinezonach. Za każdym razem, kiedy jeden z łowców zabije przeciwnika, włącza go automatycznie do swojej drużyny. By zwyciężyć, łowcy muszą wyeliminować wszystkich przed upływem czasu.
Później na scenę wyszedł producent Star Wars: The Old Republic, który opowiedział o przyszłości gry, o modelu free-to-play itp. Dziwna sprawa, jak deweloperzy szybko potrafią zmieniać zdanie (od “F2P ssie”, do “F2P jest OK!”). Zapowiedziano też nowy content – mapę PvP, event, instancję.
Następnie powrócił przedstawiciel Visceral Games i zaczął zachwalać Dead Space 3. Zapowiedziano, że w grze pojawi się system tworzenia broni, łączenia i modyfikacji broni. Zaprezentowano też fragment rozgrywki ze sporą ilością momentów, w których nie mamy kontroli nad postacią, tylko obserwujemy kolejne wybuchy i upadki… Gra zadebiutuje w lutym.
No i… To by było na tyle. Niestety, żadnych niespodzianek, żadnych wielkich zapowiedzi, tylko garść nowinek na temat gier, o których istnieniu już wiemy.