Jeden z pracowników studia odpowiedzialnego – między innymi – za Battlefield 3 wyraził swoją opinię na temat współczesnych strzelanin.

W rozmowie z Edge, Karl Magnus Troedsson stwierdził, że gatunek gier FPS musi iść w stronę innowacji i podkreślił, że wiele studiów deweloperskich nie podejmuje nawet kroków w stronę “lekkiej ewolucji”.
“Jeżeli gracze nie widzę czegoś nowego, jeżeli nie rewolucyjnego, to choć trochę ewolucyjnego w nowej grze, zaczynają mnie się nią interesować. To właśnie się dzieje obecnie – wiele serii nie traktuje tego poważnie. A bardzo ważne jest, by projektowanie każdego elementu gameplayu było wyzwaniem” – powiedział twórca.
Wypowiedział się też na temat settingu gier FPS: “Myślę, że ludzie zaczną odsuwać się od współczesnego settingu w stronę futurystyki. (…) Kiedyś to była druga wojna światowa, ostatnio mieliśmy erę współczesności, a teraz wszystko zmierza w kierunku niedalekiej przyszłości”.
Innowacja jest potrzebna, to oczywiste. Niestety nie dla wszystkich, skoro co roku sprzedają się ogromne ilości Call of Duty. Choć obecnie jest odrobinę lepiej, bo nawet gra z tej serii zawiera trochę nowości. Mam też nadzieję, że zdanie Troedssona podziela cała ekipa DICE… Chociaż raczej nie widać tego po efektach ich pracy. A może jest to zakamuflowana sugestia, że twórcy w tajemnicy pracują nad drugim futurystycznym Battlefieldem? Kto wie…