Jakiś czas temu Nintendo ogłosiło, że będzie sprzedawać nową konsolę poniżej kosztów produkcji, więc zysk przynosić im będą gry, których jak się okazuje nie muszą sprzedać aż tak dużo.
Wystarczy jedna sprzedana gra, aby Nintendo zarobiło na zakupie Wii U. Warto zaznaczyć, że jest to pierwsza konsola sprzedawana przez giganta z Kraju Kwitnącej Wiśni w dniu premiery poniżej kosztów produkcji. Jednakże “poniżej” oznacza bardzo minimalną sumę, dzięki czemu już od samego początku będą mogli czerpać zyski, bo kto kupuje nowy sprzęt bez startowego tytułu?
Reggie Fils-Aime, czyli szef Nintendo America dodaje również, że w momencie kiedy dostarczą wystarczającą ilość konsol do domów graczy, a także zwiększą gamę gier i aplikacji to firma osiągnie znaczne zyski. Pożyjemy zobaczymy, ale Ninny z pewnością ma tak obraną politykę, że liczba zer na ich koncie powinna być zadowalająca.