Microsoft powolutku i zazdrośnie dzieli się informacjami o swojej nowej konsoli. Dopiero podczas gali the Game Awards ujawniono jej wygląd i nazwę (GnM Plus 374) i poza plotkami wciąż nie znamy specyfikacji technicznej Xbox Series X. W wywiadzie dla MCV kierownik Xbox Game Studios Matt Booty zdradził, czego możemy się spodziewać względem gier na najnowszą maszynę giganta z Redmond.
Zaskoczeniem dla fanów i fanek konsoli Microsoftu może być to, że wszelkie nowe gry po premierze Series X mają być dostępne na wszystkie platformy firmy, czyli obecną generację konsol i komputery osobiste. W praktyce oznacza to brak tytułów na wyłączność dla konkurentki PlayStation 5. To posunięcie ma sprawić, aby osoby, które kupiły Xboxa przed premierą Series X czuły, że to była dobra inwestycja
W parze z pro-konsumencką polityką w Microsofcie idzie nieinwazyjna współpraca z własnymi i zewnętrznymi developerami gier. Firma nie będzie wywierała na nich presji, żeby wypuszczali gry tylko na Series X. Początkowo tylko parę tytułów będzie w pełni wykorzystywać możliwości konsoli, jak np. “Halo Infinite”. Ponadto każde studio ma swoją własną markę (albo marki!) nad którą pracuje i Microsoft nie zamierza ich przydzielać do pomocy przy nieswoich projektach. Booty deklaruje również, że firma nie będzie ingerować w procesy twórcze, szanując wewnętrzną kulturę pracy każdego developera.
Choć pierwsi nabywcy Series X nie będą szczególnie uprzywilejowani względem użytkowników konsol obecnej generacji, to i tak nie będą narzekać na nudę. Microsoft chce dostarczać swoim klientom i klientkom co 3-4 miesiące nową grę (o czym już kiedyś wspominał). No i nadchodząca konsola będzie miała dostęp do Game Passa, który staje się Netflixem gamingu. Jak twierdzi Booty, firma nie widzi potrzeby produkowania konkretnego typu tytułów, jak np. otwarte gry usługi, czy liniowe produkcje dla jednego gracza, bo w Game Passie każdy może znaleźć coś dla siebie.
I jeszcze na dokładkę Microsoft planuje skupić się na rozwijaniu swoich marek poza medium gier wideo i monetyzować je za pomocą filmów, komiksów, seriali, książek, itp. Riot Games już to zaczyna robić samodzielnie produkując gry bazujące na “League of Legends” i najmując inne studia do tworzenia tytułów osadzonych w świecie MOBy poprzez swoją dywizję wydawniczą Riot Forge (na the Game Awards ujawniono już jej dwa tytuły). Booty użył porównania do Marvela, który swoich superbohaterów przedstawił przecież szerszemu gronu odbiorców poprzez seriale i filmy. Jak to by można powiedzieć, “przez serce do portfela”.
News za PCLab.