Sto lat, sto lat, niech żyje nam! 30-lecie PlayStation
Dokładnie 3 grudnia 1994 roku światło dzienne ujrzała szara maszynka Sony, która niejako zdefiniowała pojęcie konsoli w polskiej rzeczywistości. Choć data ta dotyczy rynku japońskiego, tamtejszy sukces sprawił, że już po niecałym roku Szarak dotarł także na inne kontynenty. Większość z Was (i z nas) z pewnością dotarło do tego sprzętu nieco później, zaś jego popularność w dużej mierze ugruntowało piractwo, nie ulega jednak wątpliwości, że stanowił zupełnie nowe otwarcie dla fanów wirtualnej rozrywki. Wśród tytułów startowych warto wymienić choćby pierwszego Ridge Racera, w porównaniu z którym 32-bitowe produkcje wyglądały dość słabo. Obecnie Sony z okazji 30-lecia powstania PlayStation przygotowało garść zabaw, jak choćby swoisty kalendarz adwentowy, czy choćby rocznicowego pada do PS5. Marce PlayStation życzymy kolejnych lat życia i cieszenia nas grami, zaś osobom odpowiedzialnym mniej pomysłów pokroju braku napędu w konsoli.
Wielki powrót Henryka! 40-minutowy gameplay Kingdom Come Deliverance 2
Przygody pociesznego Henryka, czeskiego ucznia kowala, przypadły do gustu wielu graczom. Oto bowiem otrzymaliśmy bohatera RPG-a z krwi i kości, który nie jest wszechmogący i nie przywołuje żadnych stworów, których animacja trwa kwadrans. Tytuł mimo początkowych problemów z topornością, zaczął cieszyć się na tyle dużą popularnością, że zapowiedziano kontynuację zawartej w nim opowieści. Co więcej, nie musimy już tylko wierzyć twórcom na słowo, gdyż otrzymaliśmy 40-minutowy gameplay. Fanów zachęcamy do oglądania, jeżeli całość się spodoba, już na początku lutego będziemy mogli “własnoręcznie” wcielić się w Henryka i przejść drogę od zera do bohatera.
Jeden pad na ludzi, drugi na potwory. Czwarta część Wiedźmina oficjalnie powstaje!
O tym, że kolejna część przygód Geralta powstaje, mówiło się już od pewnego czasu. Jako że w każdej plotce jest ziarno prawdy, mieliśmy nadzieję, że po wydaniu Cybrepunka 2077 twórcy z CD Projekt RED poprawią wszelkie błędy, a ich kolejny tytuł okaże się powrotem na tron. Póki co wiemy, że produkcja wkroczyła w fazę najintensywniejszych prac. Nie ma co jednak wpisywać jej na najbliższe listy do Mikołaja, ponieważ najpewniej grę zobaczymydopiero za kilka lat. Sebastian Kalemba w entuzjastycznym wpisie na portalu X wskazał, że Wiedźmin 4 ma być „niezwykłym doświadczeniem”. Dodał także, iż autorzy nie zamierzają się zatrzymywać. Niewątpliwie mamy zatem na co czekać.