Komentator esportowy Henry “HenryG” Greer miał okazję pograć w “Project A” od Riot Games. Donosi on na Twitterze, że to taktyczny shooter 5 na 5 osób z elementami “bohaterskich” FPSów. W przeciwieństwie jednak do “Overwatcha” i jego naśladowców, klasy i ich umiejętności nie odgrywają tu największej roli i służą raczej do uzyskania taktycznej przewagi. Skille kupowane są na początku każdej rundy meczu za tą samą walutę co broń. Choć przy “Projekcie A” można dobrze się bawić nie polegając za bardzo na umiejętnościach, to Greer sam przyznaje, że korzystanie z nich przyniosło mu dużo satysfakcji. Wykorzystał chociażby kombo umiejętności bazujących na przemieszczaniu się do odizolowania przeciwnika i unieszkodliwienia go.
Sama rozgrywka i mechanika strzelania ma być już na tym etapie produkcji bardzo przyjemna i satysfakcjonująca. Bronie były dobrze zbalansowane i każda miała unikalny charakter, znajdując zastosowanie w konkretnej sytuacji na polu bitwy. Wszystkie klasy mają dostęp do tej samej puli giwer. Rola spluw jest tutaj kluczowa, bo są one zdolne do zabicia przeciwnika jednym strzałem.
Zdaniem Greera na pochwałę zasługują mapy, które przypominają Counter Strike’a i skupiają się bardziej na charakterze rozgrywki, a nie fikuśnej estetyce. Streamer jest pod dużym wrażeniem produkcji i uważa ją za najlepszą grę w jaką grał od czasów “Counter Strike: Global Offensive”. To wszystko, co może ujawnić w tej chwili, ale obiecuje więcej informacji w przyszłości.
News za Polygon.