Wiele gier po jakimś czasie od premiery trafia na sklepowe półki ponownie we wzbogaconych edycjach – GOTY, Premium czy Extra-Super-Hiper. Takiej też edycji doczeka się TES V: Skyrim… Nie znajdziemy w niej jednak dodatków do gry.
Jak gracze najczęściej argumentują fakt, że “poczekają na edycję GOTY”? Odpowiedź jest prosta – chcą kupić daną grę i w pudełku znaleźć pełny zestaw zawartości, czyli nie tylko samą “podstawkę”, ale i różne DLC, które ukazały się od momentu premiery. Bethesda widocznie… chce zrobić takim graczom na złość.
Ukazały się już dwa DLC do Skyrima, niedługo zadebiutuje trzeci. Jednak żaden nie znajdzie się w edycji Premium, która – według Amazonu – zadebiutuje w grudniu. W jej skład wejdzie t-shirt, książka, pocztówki… i nic więcej.
Po co ktoś miałby przepłacać i wydać pieniądze na taką dziwaczną “bogatszą” edycję gry, która nie oferuje pod względem rozgrywki nic więcej niż podstawowa wersja? Nie mam pojęcia…