Tetsuya Nomura, ojciec serii Kingdom Hearts wypowiedział się na temat nowo zakupionych marek Disneya, i ich ewentualnego wpływu na rozwój serii gier od Squre-Enix.
Japończyk jest zachwycony kolejnymi posunięciami biznesowymi Disneya, oraz faktem że w posiadaniu firmy znaleźli się tacy giganci jak Marvel czy LucasArts.
Za każdym gdy dochodzą do mnie kolejne wieści o sukcesach ojców Myszki Mickey jestem zszokowany, lecz również pozytywnie zachwycony. Zawsze powtarzam, „ ŁaŁ… znowu im się udało!”. Oczywiście moim kolejnym ruchem jest natychmiastowy kontakt z firmą i ustalenie zasad, na podstawie których będę mógł wykorzystać ich sukces w swojej serii.
Niestety, Nomura stwierdza że ten etap nie zawsze jest tak prosty jak mogłoby się wydawać: Poszczególne oddziały Disneya pracują na bardzo zróżnicowanych zasadach, przez co z każdą z nich trzeba umawiać się oddzielnie. Czasem spotykam się z natychmiastową odmową, innym razem słyszę że w tym momencie nie są w stanie udzielić mi konkretnej odpowiedzi.
Chcielibyście zobaczyć Avengersów stających naprzeciw postaci z Final Fantasy? Może bardziej kręci Was pojedynek na Keyblade’y i miecze świetlne? Macie jakieś inne pomysły? Dantooine, Coruscant, a może po prostu zwykła codzienność z ulicami Nowego Yorku w tle? Co chcielibyście zobaczyć w trzeciej, długo oczekiwanej odsłonie Kingdom Hearts.