Jeżeli znajdujecie się w grupie fanów, oczekujących na premierę odnowionej wersji legendarnego erpega, to mam dla Was smutną wiadomość. Premiera gry została przełożona o około dwa miesiące.

Wiele wskazywało na to, że wrota Baldura otworzą się na nowo już za kilka dni, a dokładnie 18 września. Niestety, jak to czasem bywa w branży, twórcy postanowili zrobić graczom nie milą niespodziankę. Zgodnie ze słowami Trenta Ostera, osoby pociągającej za wszelkiego rodzaju sznurki związane z premierą odnowionej edycji gry, powodem opóźnienia jest oczywiście chęć dostarczenia nam, graczom, jak najlepszego produktu. Z jednej strony, nie ma w tym nic złego, ba, biorąc pod uwagę rangę produkcji i armię fanów, którzy nie pozostawiliby na Osterze suchej nitki za wypuszczenie wadliwego tworu, taka decyzja wydaje się jak najbardziej oczywista. Pozostaje jednak pytanie, dlaczego dowiadujemy się o tym na trzy dni przed premierą? Wiele osób musiało odczuć zawód z powodu takiej decyzji studia.
Na otarcie łez, Oster zapowiedział że w ramach przeprosin dla wszystkich tych, którzy zdążyli zamówić pre-ordera, szykowane jest „coś specjalnego” w ramach zadość uczynienia. Co to będzie? Tego nie wie na razie nikt.
Zgodnie ze słowami twórców, do świata Forgotten Realms powrócimy już( bądź dopiero) 30 listopada.