Po Microsofcie Sony uznało, że czas najwyższy podzielić się konkretami na temat specyfikacji PlayStation 5. Na swoim blogu i podczas specjalnego wykładu japoński gigant wyłuszczył nam zalety nadchodzącej konkurentki Xbox Series X.
Tak samo jak Microsoft, Sony obiecuje błyskawiczne czasy ładowania na swojej konsoli. Ma je osiągać dzięki ultraszybkiemu dyskowi SSD i zaprojektowanemu pod PS5 systemowi wejścia/wyjścia danych, które pozwalają na przesył dużej ilości informacji w krótkim czasie.
Nowa generacja konsol to jednocześnie skok jakościowy oprawy. Piękno cyfrowego światła w nadchodzących produkcjach zobaczymy oczywiście dzięki zapowiadanemu wcześniej ray tracingowi. Podczas gdy nasze oczy będą się paść cyfrowymi landszaftami, nasze uszy mają być smarowane trójwymiarowym dźwiękiem generowanym przez PS5. Ma on dawać wrażenie przestrzenności i w jego generowaniu pomaga specjalnie zaprojektowany silnik.
Gigant z Japonii obiecuje również kompatybilność wsteczną, ale w dość ograniczonym zakresie. Na premierę konsoli gracze i graczki otrzymają niecałe 100 najpopularniejszych gier z PS4. Firma zamierza sukcesywnie dodawać więcej tytułów ze swojego katalogu, choć będzie to raczej powolny proces, bo każda produkcja musi zostać przetestowana.
Specyfikacja techniczna PlayStation 5:
- Procesor:
- x86-64-AMD Ryzen™ “Zen 2”
- 8 Cores / 16 Threads
- Variable frequency, up to 3.5 GHz
- Procesor graficzny:
- AMD Radeon™ RDNA 2-based graphics engine
- Ray Tracing Acceleration
- Variable frequency, up to 2.23 GHz (10.3 TFLOPS)
- Pamięć RAM:
- GDDR6 16GB
- 448GB/s Bandwidth
- SSD
- 825GB
- 5.5GB/s Read Bandwidth (Raw)
- Napęd: Ultra HD Blu-ray™, up to 100GB/disc
- Video Out: Support of 4K 120Hz TVs, 8K TVs, VRR (specified by HDMI ver.2.1)
- Audio: “Tempest” 3D AudioTech
Czyli Sony jest w Cernej du*ie i nawija makaron na uszy. Spadki wydajności sugerują słabe chłodzenie i szybkie kręcenie zgarów by podbić do tego 10TF a standardowa moc będzie oscylować w okolicy 9 TF. Dodatkowo devi będą kombinować by nie było skoków napięcia na CPU, bo może się to źle skończyć (przegrzać), podczas gdy Xbox oferuje stałe 3.6GHz lub 3,8 GHz. Ależ to będzie piękna suszarka i grzałka w zimowe dni.
Po co boost? dla utrzymania budżetu energetycznego – taa :E chyba dla utrzymania budżetu narzuconego przez księgowych Sony, a jak się rozpędzili to zobaczyli że na gpu zostało im grosze – to trzeba kombinować. Graczom wciśniemy że spadki taktowania to amazing wynalazek jak Cell. A devi niech się męczą ze spadkami raz gpu, raz cpu.
pytanie czy to wszystko przełozy się na gry, bo to że ktoś będzie mieć mocniejsza konsole w sumie nie musi o niczym oznaczać (tak jak teraz jest z Xboksem).